|
|
 |
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Z kraju i regionu |
|
|
|
| Jest porozumienie resortu zdrowia z lekarzami i aptekarzami |
|
| 2012-01-04
|
Po siedmiogodzinnych wieczornych rozmowach lekarze i aptekarze porozumieli się z Ministerstwem Zdrowia w sprawie przepisów refundacyjnych. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz oświadczył, że ma nadzieję, iż protest pieczątkowy zostanie w czwartek zawieszony.
Według porozumienia po zawieszeniu protestu pieczątkowego Ministerstwo Zdrowia w trybie pilnym podejmie inicjatywę legislacyjną dotyczącą nowelizacji ustawy refundacyjnej. Wcześniej prezes NFZ Jacek Paszkiewicz ma wydać komunikat o nienakładaniu kar na lekarzy i aptekarzy od czasu wejścia w życie noweli ustawy. MZ ma dokonać zmian w rozporządzeniu dot. recept, m.in. poprzez usunięcie konieczności wypisywania na nich poziomu refundacji dla leków objętych jednym poziomem finansowania.
"W związku z tym członkowie zespołu Naczelnej Rady Lekarskiej zarekomendują Radzie wezwanie środowiska lekarskiego do zaprzestania protestu na terenie całego kraju" - podano w komunikacie podpisanym przez wszystkich uczestników negocjacji i opublikowanym na stronie internetowej resortu w środę przed północą. "Miliony polskich pacjentów oczekują, że od rana protest zostanie zawieszony i wszyscy polscy pacjenci bezpiecznie będą mogli korzystać z wykupienia recepty i skutecznej pomocy lekarskiej" - powiedział Arłukowicz.
Według prezesa NRL Macieja Hamankiewicza porozumienie z MZ było możliwe dzięki interwencji premiera Donalda Tuska. Arłukowicz temu zaprzeczył.
Wcześniej w środę z przedstawicielami protestujących organizacji lekarskich - Porozumienia Zielonogórskiego, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, portalu Konsylium24 oraz Federacji Pracodawców Ochrony Zdrowia spotkał się premier.
"Można zmienić niektóre przepisy, ale istota ustawy refundacyjnej jest nie do ruszenia" - oświadczył szef rządu po tym spotkaniu. Zmiany, jak zaznaczył, mogą dotyczyć zawieszenia mechanizmu karania lekarzy za niedokładne sprawdzenie, czy pacjent jest ubezpieczony; można też zmienić przepisy nakładające na lekarzy obowiązek określania stopnia refundacji.
Premier ocenił też, że forma protestu lekarzy - przybijanie na receptach pieczątek "Refundacja do decyzji NFZ" - jest nie do przyjęcia ze względu na bezpieczeństwo pacjentów. Dodał, że pieczątki nie mają znaczenia prawnego, a apteki powinny traktować recepty tak, jakby ich nie było.
Lekarze po spotkaniu z premierem poinformowali, że "doszło do dużego zbliżenia". Zastrzegli wtedy jednak, że trudno mówić, co zostało ustalone, "jeżeli to nie ma formy pisemnej". Szczegóły zostawiono do uzgodnienia na spotkaniu w Ministerstwie Zdrowia.
Przewodniczący OZZL Krzysztof Bukiel mówił po rozmowach z premierem, że decyzję w sprawie protestu podjął zarząd OZZL i tylko on może ją odwołać. Wiceprezes Związku Zdzisław Szramik zaznaczał zaś, że protest lekarzy ma na celu obronę przed "opresyjną ustawą". "Póki nie ma jej zawieszenia, ten protest jest zasadny" - podkreślił.
Porozumienie Zielonogórskie wyraziło oburzenie słowami premiera, który ocenił, że protest jest "o poziom komfortu pracy lekarzy". Wiceprezes PZ Krzysztof Radkiewicz oświadczył, że "Tusk albo nie do końca rozumie, o co chodzi lekarzom, albo wykazuje się złą wolą wynikającą z urażonej ambicji".
Rzecznik praw pacjenta Krystyna Barbara Kozłowska poinformowała w środę, że do tej pory otrzymała 939 sygnałów o problemach z dostępem do leków w związku z protestem lekarzy. Najwięcej zgłoszeń jest z Mazowieckiego, Śląskiego, Małopolskiego i Dolnośląskiego.
Rzecznik praw dziecka Marek Michalak potępił "instrumentalne traktowanie małego pacjenta dla realizacji różnych grupowych i partykularnych interesów". Przypomniał, że dzieci mają prawo do bezpłatnej opieki zdrowotnej.
Klub Solidarnej Polski zapowiedział, że w najbliższych dniach złoży w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o refundacji leków.
Resort zdrowia poinformował o przygotowaniu rozporządzenia dotyczącego recept, które lekarze wystawiają dla siebie lub rodziny. Zmian domagała się NRL. Jej prezes określił projekt jako satysfakcjonujący. Do tej pory kwestie związane z tymi receptami nie były jednoznacznie uregulowane i budziły wątpliwości dotyczące prowadzenia w takich sytuacjach dokumentacji medycznej.
Wicemarszałek województwa opolskiego Roman Kolek poinformował, że urząd marszałkowski przygotowuje stronę internetową, na której lekarze bardzo szybko będą mogli sprawdzić, jaki jest poziom odpłatności leków z listy refundacyjnej.
Lekarze m.in. z OZZL i PZ - w proteście przeciwko przepisom refundacyjnym, które ich zdaniem są zbyt restrykcyjne i nakładają na medyków biurokratyczne obowiązki - nie określają na receptach poziomu refundacji leku i stawiają pieczątkę: "Refundacja leku do decyzji NFZ". Część pacjentów mimo prawa do wykupienia leków ze zniżką musi płacić za nie więcej. (PAP)
|
wstecz 
|
|
|
|
|
|
|
|
temp. 16 °C ciśn. 992 hPa 
więcej
){kind=link}